» Blog » Back to The Neuroshima - Prawie. WoD nieco inaczej.
30-06-2010 10:18

Back to The Neuroshima - Prawie. WoD nieco inaczej.

W działach: inne, neuroshima, rpg, różne, WoD | Odsłony: 20

Back to The Neuroshima - Prawie. WoD nieco inaczej.

Był taki czas - tuż przed wydaniem Neuroshimy, kiedy będąc spragnionym postapokaliptycznego RPG zmodyfikowałem stareńkiego Wilkołaka: Apokalipsę. Wziąłem ten systemik Białego Wilka - którym wcześniej przez kilka lat się bawiliśmy (wespół z innymi pozycjami spod tego znaku) i przyciąłem na własną miarę. Ten oto poniższy tekst stanowił globalny zarys zmian, takie wprowadzenie dla Szczeniąt.

 

Dodam -  mechanika wymagała zmian. Ja sam zastosowałem tę opisaną w „Nowym Obliczu Bestii” (Portal #15). To tyle. Miłej zabawy. 

 

NOWY LEPSZY(?) ŚWIAT

Opcjonalne zasady do Wilkołaka: Apokalipsy.

 

 

            Podejdź tu szczeniaku. Chodź, nie zrobię Ci nic złego. Opowiem Ci tylko o naszej przeszłości i dam kilka rad. Po co? Jak to: „Po co?”. Po to żebyś przeżył, rozumiesz? Dzisiejszy świat jest niebezpieczny. Kiedyś nie był taki. Kiedyś my byliśmy dumni z tego kim jesteśmy. Byliśmy honorową rasą. Byliśmy błogosławieni... .

          A teraz? Teraz jesteśmy przeklęci. Zostało nas niewielu. Toczymy ciężką walkę o przetrwanie. Tylko to się teraz liczy: przetrwanie. Nie to co kiedyś...

          Ale zacznę od początku.

          Widzisz ten świat? On nie zawsze taki był. Kiedyś był pięknym miejscem. Rajem. Był przyjacielem. Opiekunem. Dawał nam schronienie, pożywienie, a my go broniliśmy. A może jej? Tego już nikt nie pamięta. Zapomnieliśmy o wielu rzeczach, ale o tym jaki świat był kiedyś, nigdy nie zapomnimy. Widzimy go w snach. Okruchach pamięci. Ty też go widzisz. Te zielone łąki, porośnięte trawą, te drzewa i szum liści. I ptaki śpiewające pośród nich. Pogoń za zwierzyną z towarzyszami u boku. Walka, chłeptanie krwi zdobyczy. I smak zwycięstwa, w dzisiejszym świecie tak bardzo rzadki. To wszystko przepadło. Odeszło w przeszłość, tak odległą, że nikt z nas tak naprawdę tego nie pamięta. Wszystko co zostało to sny. I Relikty. Relikty niosące obrazy, niosące nowe sny.

          Tamten świat, świat ze snów, przestał istnieć. Przez małpy. Tak, przez tych zasranych ludzi i ich wojny.

          Właściwie nie wiadomo kto i dlaczego zaczął. Po prostu pewnego dnia zamiast błękitnego nieba pojawiło się morze ognia. I śmierć zbierająca swe żniwo z milionów istnień. Na ziemi rozpętało się piekło. Niewielu przetrwało ten czas. Niewielu dożyło chwili obecnej. Wszystko odeszło, przepadło. Została pustynie. I ruiny po miastach.

          Świat się zmienił a my razem z nim. Straciliśmy swoje dziedzictwo. Nie jesteśmy dumną rasą. Nie jesteśmy już błogosławieni. Zostaliśmy przeklęci. Nie wiem przez kogo. I nie obchodzi mnie to. Jedyna rzecz ważna teraz dla mnie i dla Ciebie, dla nas wszystkich, to przetrwanie.

          Musisz uważać. Zmieniliśmy się. Najgorsza jest Bestia. Bestia, która chce Ciebie, która chce Twojego upadku. Jak zwycięży przestaniesz istnieć. Można natknąć się na sfory naszych braci, których serca pożarła Bestia. Jak to się stanie, nie myśl o pokrewieństwie. Nie myśl o wspólnej drodze. Ona nie istnieje. Myśl o przetrwaniu. I walcz. Walcz tak, żeby zabić. Walcz tak, aby zwyciężyć, aby wygrać za wszelką cenę. Musisz na nich uważać, są naprawdę niebezpieczni. Bestia to nasz najgorszy wróg.

          Uważaj na wodę i pożywienie. Ufaj swemu węchowi, swoim zmysłom. One powiedzą Ci czy woda jest skażona. One powiedzą Ci co możesz a czego nie powinieneś jeść. Musisz być bardzo ostrożny, bo błąd oznacza śmierć. Nie musisz często pić. Raz na jakiś czas wystarczy. Na długi czas. I nie zwracaj uwagi na dręczące pragnienie. To Twój umysł płata Ci figiel. Naucz się ufać zmysłom, nie ufaj pragnieniu bo Cię zgubi jak tylko ugasisz je skażoną wodą.

          I unikaj ruin. Szczególnie tych po większych miastach. Tam nie jest bezpiecznie. Zagnieździły się tam mutanty, zdeformowani przez promieniowanie ludzie. Nie są silni fizycznie, ale dysponują dziwnymi zdolnościami. Jest ich wielu. Wystarczająco wielu, aby Cię zabić. Nie wszystkie ruiny takie są. Czasem można znaleźć tam wartościowe przedmioty. Ale lepiej nie ryzykować. Tym bardziej nocą, którą rządzą Pijawki gnieżdżące się w podziemiach, starych kanałach czy gdziekolwiek indziej gdzie nie dociera słońce. Nie należą do najpotężniejszych pośród swego gatunku ale i tak są groźne. Toczą swoją walkę o przetrwanie. Lepiej nie mieszać się do wojny jaką prowadzą z mutantami. Nie warto.

          Najpotężniejsze Pijawki mieszkają pośród ludzi, w enklawach. Czasami to wampir jest jej założycielem. Jeśli idziesz do ludzi, bądź ostrożny. Nie ujawniaj swej natury bo zginiesz. Albo z ręki ludzi, albo od kłów Pijawek. Nieważne kto przyniesie Ci śmierć. Ona zawsze jest taka sama. Nie. Nie ma zakazu. Są tacy z pośród nas, którzy żyją w enklawach. Jest ich niewielu i nie ujawniają się. Ale służą pomocą i znają teren. Można im ufać.

          Czasem warto handlować. Najlepiej w enklawach ale można natknąć się za Zbieraczy. To ludzie kręcący się poza enklawami i gromadzący przeróżne śmieci. Bardzo często mają swoją ochronę, znają teren i dysponują informacjami. Są przydatni ale niegodni zaufania. Bądź z nimi ostrożny.

          Czym handlujemy? Najcenniejsza jest woda, ale nie warto się jej pozbywać. Dla ludzi ważne jest paliwo. My go nie potrzebujemy, ale można je zdobyć na pustynnych gangach. Kim są?

          Różnie. Czasem to po prostu ludzie. Czasem wampiry. Zdarzają się gangi gdzie przywódcą jest Wyrzutek, ale to wielka rzadkość. Gangi włóczą się po pustyni i ruinach, napadają na osady i karawany, kradną i mordują. Nie mają zasad. Bardzo często dysponują dosyć zróżnicowaną bronią, która także jest cenna w enklawach. Są mobilni ponieważ posiadają różnego typu pojazdami. Są groźni. Osady i mniejsze enklawy boją się gangów. Czasami warto to wykorzystać i ochraniać takie miejsce. Ale nie długo. Ludzie boją się nas. Pustynne Robactwo. Tak nas zwą kiedy nie znają naszej prawdziwej natury. I tak jest najlepiej.

          Niektórzy z nas zabierają pojazdy zdobyte na gangach, ale bardzo ciężko jest zdobyć benzynę i jest droga, więc w końcu maszyny zostają porzucone. Ogólnie bardziej opłaca się benzyną handlować niż ją zużywać.

          Kim są Wyrzutkowie? To ci s pośród nas, którzy z własnej woli poddają się Bestii ale nadal nie są pod jej całkowitą kontrolą. Nie mają zasad, nie mają wartości. Dla nich liczy się siła i władza. Jedni chcą władać nami, inni rządzą gangami. Ani jedni ani drudzy nie zasługują na Twój szacunek. Najlepiej kogoś takiego zabić, ale to jak postąpisz zależy od Ciebie.

          Musisz uważać na pustynne istoty. Gigantyczne skorpiony czy olbrzymie szczury to najmniejsze z zagrożeń powstałych po Wojnie. Możesz natknąć się na bestie żywcem wyciągnięte z koszmarów o niesamowitej sile. Najgorsze są te, które potrafią oddziaływać na Twój umysł, nie ciało. Na szczęście dla nas wszystkich najpotężniejsze z nich żyją tylko na Pustkowiach. To miejsca całkowicie skażone gdzie samo przebywanie oznacza śmierć. Najstarszy mówi, że to zmaterializowane duchy przeszłości.

          Kim jest Najstarszy? To najstarszy z pośród nas. On opowiada o przeszłości, mówi coś o jakimś Wężu, ale teraz właściwie nikt Go nie słucha. Nikt Mu nie wierzy. Egzystencja i przetrwanie są zbyt ważne. Nie ma czasu na sprawdzanie Jego opowieści. Zresztą, nikt nie ma nawet najmniejszej ochoty...

          Co mam Ci jeszcze powiedzieć? Więcej o nas? Żyjemy w sforach, w niedużych grupach. Każda jest samowystarczalna. Niektóre prowadzą z innymi wojny, inne zawierają przymierza. Życie po prostu toczy się dalej. Z czasem zrozumiesz jak to wszystko działa i przystosujesz się. Albo umrzesz. To Twój wybór i to Ty go dokonasz.

          Uciekaj teraz, bądź ostrożny, uważaj na siebie.

          I nigdy nie zapomnij kim jesteś.

          Nie zapomnij, że jesteś Lupinem.

 

        

Komentarze


Asmodeo
   
Ocena:
0
Zarąbisty pomysł. Jakoś nigdy nie pasowała mi ekologiczna wizja świata wilkołaków, za nWoDem też nie przepadam, ale to jest super!! Na bank zastosuje.
30-06-2010 11:27
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
Heh, ja ostatnio, na fali bawienia się Savage Worlds i przypomnienia sobie o Radio Free Earth, miałem pomysł na mikrosetting pod roboczym tytułem "postapowampołaki", z mocno odmienionym konceptem wilkołaka jako takiego, wampira zresztą także. Głównie odzwierciedlone w naturze kreatur dualizm dzień / noc, dynamika / statyka, takie tam.

Ale, szczerze powiedziawszy, do takiego straightforward postapo WoDu bardziej nadają się Odrzuceni od Apokalipsy. Są bardziej "gritty" już i mechanika lepsza. Epickość Apokalipsy nie bardzo mi pasuje do "uważania na skażenie".
30-06-2010 12:01
de99ial
   
Ocena:
0
Asmodeo - miłej zabawy ;)

Kastor - tutaj Apokalipsa została odarta z epickości. Zostało samo przetrwanie ;)

Odrzuconych nie znam - możesz mieć rację oczywiście, ale wtedy nikt o nWoDzie nie słyszał i nawet nie przypuszczał, że coś takiego w ogóle będzie. Przypomnę - to był czas Necropunka (zapowiedzi), nawet nie NS.
30-06-2010 12:12

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.