15-11-2010 15:36
15 gier w 15 minut
W działach: inne, różne, społeczność | Odsłony: 4
Borejko takie tam coś naskrobał:
http://gryfabularne.blogspot.com/2010/10/15-gier-w-15-minut.html
Stwierdziłem - kurcze czemu nie? Chwila zastanowienia, jakieś 40 tytułów od ręki i kwadrans na przemyślenia - które z nich pożarły mi najwięcej wolnego czasu? No i po kwadransie wyszło mi takie coś.
Kolejność przypadkowa.
1. Warhammer - pierwsza edycja oczywiście. Trzeci system w moim życiu (w który grałem). Niezapomniane wrażenia i przygody.
2. Kryształy Czasu - drugi system mojego życia. Do tego stopnia, że nie mając tabel broni i zbroi zaczęliśmy - na podstawie charakterystyk z bestiariusza - rozpisywać własne. Domy, Duch i wiele innych MiMowych przygód...
3. Cyberpunk 2020 - top 5 pierwszych systemów. Drugie spotkanie z bronią palną i wszczepami (pierwsze w Strefie Śmierci).
4. Wrota Baldura 2 z dodatkiem - komputer. Pochłaniacz czasu, jeden z pierwszych cRPG na kompie. Niezapomniane przeżycie, zachwyt nad fabułą, światem, itd. Jedyna rzecz która na tak długo przykuła mnie do AD&D.
5. KULT - rpg i karcianka. Znany, otoczony plotkami i niesławą. Długie godziny na czytaniu i poznawaniu uniwersum. Zmusza do myślenia, ale nigdy w niego nie zagrałem.
6. WarZone - bitewniak ale z żetonami (kogo było stać na figurki). I zachwyt uniwersum. Potem Kroniki Mutantów, ale to już niestety mniej.
7. Wilkołak: Apokalipsa - rpg. Co tu dużo mówić... Każdy miał fazę zammmMROczenia.... :D
8. Magia i MIecz - ta planszówka pożerała czas w wyjątkowych ilościach.
9. Fallout - saga na PC. W moim rankingu numer 1 cRPG EVER (3 męczę aktualnie, raczej rozczarowuje).
10. HOMM - saga z naciskiem na 3 i 5. PC. Wiadomo.
11. Dead Lands - RPG. Dzięki Koniu za pokazanie tego fajnego uniwersum. Co prawda za dużo nie grałem ale Koniu świetnie czuje klimat i genialnie nim zaraża.
12. Command & Conquer - całą seria. Tiberium Wars niemal idealny RTS (kiczowate filmiki; za kiczowate). Zaczynając od Tiberium Dawn i pierwszego Red Alerta gry tej serii pochłaniały mój wolny czas regularnie.
13. Supreme Commander - PC. Epickie, z rozmachem bitwy z udziałem kilkuset jednostek. Piękna sprawa.
14. Zew Cthulhu - RPG. Pierwszy mój własny i tylko mój system.
15. Mass Effect - nowopoznany ale wywołujący naprawdę piorunujące wrażenie.
Tak to sobie wygląda. Stare i nowe rzeczy. Te mnie kręciły i/lub nadal kręcą.
http://gryfabularne.blogspot.com/2010/10/15-gier-w-15-minut.html
Stwierdziłem - kurcze czemu nie? Chwila zastanowienia, jakieś 40 tytułów od ręki i kwadrans na przemyślenia - które z nich pożarły mi najwięcej wolnego czasu? No i po kwadransie wyszło mi takie coś.
Kolejność przypadkowa.
1. Warhammer - pierwsza edycja oczywiście. Trzeci system w moim życiu (w który grałem). Niezapomniane wrażenia i przygody.
2. Kryształy Czasu - drugi system mojego życia. Do tego stopnia, że nie mając tabel broni i zbroi zaczęliśmy - na podstawie charakterystyk z bestiariusza - rozpisywać własne. Domy, Duch i wiele innych MiMowych przygód...
3. Cyberpunk 2020 - top 5 pierwszych systemów. Drugie spotkanie z bronią palną i wszczepami (pierwsze w Strefie Śmierci).
4. Wrota Baldura 2 z dodatkiem - komputer. Pochłaniacz czasu, jeden z pierwszych cRPG na kompie. Niezapomniane przeżycie, zachwyt nad fabułą, światem, itd. Jedyna rzecz która na tak długo przykuła mnie do AD&D.
5. KULT - rpg i karcianka. Znany, otoczony plotkami i niesławą. Długie godziny na czytaniu i poznawaniu uniwersum. Zmusza do myślenia, ale nigdy w niego nie zagrałem.
6. WarZone - bitewniak ale z żetonami (kogo było stać na figurki). I zachwyt uniwersum. Potem Kroniki Mutantów, ale to już niestety mniej.
7. Wilkołak: Apokalipsa - rpg. Co tu dużo mówić... Każdy miał fazę zammmMROczenia.... :D
8. Magia i MIecz - ta planszówka pożerała czas w wyjątkowych ilościach.
9. Fallout - saga na PC. W moim rankingu numer 1 cRPG EVER (3 męczę aktualnie, raczej rozczarowuje).
10. HOMM - saga z naciskiem na 3 i 5. PC. Wiadomo.
11. Dead Lands - RPG. Dzięki Koniu za pokazanie tego fajnego uniwersum. Co prawda za dużo nie grałem ale Koniu świetnie czuje klimat i genialnie nim zaraża.
12. Command & Conquer - całą seria. Tiberium Wars niemal idealny RTS (kiczowate filmiki; za kiczowate). Zaczynając od Tiberium Dawn i pierwszego Red Alerta gry tej serii pochłaniały mój wolny czas regularnie.
13. Supreme Commander - PC. Epickie, z rozmachem bitwy z udziałem kilkuset jednostek. Piękna sprawa.
14. Zew Cthulhu - RPG. Pierwszy mój własny i tylko mój system.
15. Mass Effect - nowopoznany ale wywołujący naprawdę piorunujące wrażenie.
Tak to sobie wygląda. Stare i nowe rzeczy. Te mnie kręciły i/lub nadal kręcą.
9
Notka polecana przez: Dagobert, dreamwalker, Nadarev, Neurocide, Planetourist, Qball, Sethariel, Siman, von Mansfeld
Poleć innym tę notkę